środa, 13 sierpnia 2014

20

Po kilku minutach się tam znaleźliśmy. Zajęliśmy miejsca i zamówiliśmy czekoladę i jakieś ciastko. Siedzieliśmy, rozmawialiśmy prawie cały czas się śmiejąc. Czuliśmy się w swoim towarzystwie tak fantastycznie, że straciliśmy rachubę czasu. Ocknęliśmy się dopiero wtedy, gdy kelnerka poprosiła nas o wyjście z lokalu, bo chciała go zamknąć.
-No pięknie Michał mnie chyba zabije. Jest już prawie 23.
-Nie przejmuj się na pewno uda nam się go jakoś udobruchać.
-Mam nadzieję.


Tak szybko jak dzisiaj to chyba nigdy nie wracałam do domu. Droga, która zazwyczaj zajmowała mi jakieś 20 minut, dzisiaj zajęła mi o połowę mniej czasu. Wchodziliśmy do domu jak najciszej tylko potrafiliśmy, chociaż jak się później okazało wcale nie musieliśmy się skradać. Mojego kochanego braciszka nie było w domu. Nie raczył nawet do mnie zadzwonić, pewnie został u tej swojej Nadii. Swoją drogą mógłby mi ją w końcu przedstawić.
-No i po co się tak śpieszyliśmy?
-No właśnie nie wiem. Mógł, chociaż do mnie zadzwonić drań jeden. O wilku mowa właśnie teraz mu się o mnie przypomniało.
-Daria to ty jeszcze nie śpisz?
-Co się głupio pytasz? Po co do mnie dzwonisz?
-Chciałam sprawdzić czy śpisz.
-No to wiesz, że nie śpię. Zadowolony jesteś? A tak w ogóle to masz zamiar wracać na noc?
-Nie. Wrócę rano. Nie martw się o mnie.
-Ja się wcale nie martwię tylko chciałam wiedzieć czy mam na ciebie czekać czy mogę iść spać.
-Idź, tylko nastaw budzik, żebyś nie spóźniła się do szkoły. Ja muszę już kończyć.
-Daria ja muszę się już zbierać.
-TO widzimy się jutro w szkole.
-No. Pa.


Kiedy pożegnałam się z Kubą wzięłam prysznic i zaczęłam się przygotowywać do snu. Jednak, gdy położyłam się już do łóżka bardzo długo nie mogłam zasnąć. Myślałam o mnie, o Kubie. Jak na to wszystko zareaguje Michał, nasi koledzy z drużyny. Jednego jednak jestem pewna, co by się nie działo zawsze mogę liczyć na wsparcie Kuby. Zasnęłam dopiero koło 3 nad ranem, a o szóstej czterdzieści musiałam już wstawać. Na pewno się wyśpię.
Obudziłam się przed szóstą i nie mogłam już zasnąć. Wzięłam swoją mp4 i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie kakao i razem z parującym napojem usiadłam na parapecie w kuchni. Odprężyłam się tak bardzo, że nie zauważyłam nawet jak ktoś zaczął dobijać się do drzwi. Po chwili poczułam, że ktoś próbuje się do mnie dodzwonić. To był Kuba.
-Kochanie jesteś w domu?
-No jestem, dlaczego pytasz?
-Bo stoję właśnie przed twoimi drzwiami i nikt mi nie otwiera.
-Przepraszam słuchałam muzyki, musiałam nie słyszeć. Już otwieram.
-Ty jeszcze nie gotowa? Przecież zaraz ucieknie nam ostatni autobus.
-Która godzina?
-Wpół do ósmej.
-Co? Dopiero była szósta.
-No to faktycznie straciłaś rachubę czasu. Ubieraj się szybko i wychodzimy.
-Po, co mam się śpieszyć skoro i tak już nie zdążymy na pierwszą godzinę. Nie możemy po prostu pójść na drugą?
-Niech ci będzie. W takim razie mamy jeszcze dużo czasu – podszedł do mnie i mnie pocałował.
-Obejrzyj sobie coś w telewizji, a ja pójdę się ubrać.
-Wiesz, wcale nie musisz ślicznie wyglądasz w tej koszulce.
--Siadaj na tyłku a ja idę.
Na wszelki wypadek, kiedy weszłam do swojego pokoju zamknęłam drzwi na klucz. Przezorny zawsze ubezpieczony. Gdy założyłam na siebie coś normalnego, zrobiłam delikatny makijaż i mogłam wychodzić z domu. Po wyjściu z pokoju zobaczyłam Kubę grającego w jakąś grę na laptopie Michała. Misiek nie widział świata poza tymi swoimi grami, aż poznał Nadię. Ostatnio w ogóle nie rusza laptopa. Co w sumie byłoby trudne, bo prawie cały czas nie ma go w domu.
-To, co idziemy?
-Jasne. Ślicznie wyglądasz, chociaż wcześniej chyba wyglądałaś lepiej – zaśmiał się i pocałował mnie w policzek
-Zboczeniec

poproszę o komentarze
następny w piątek :)

4 komentarze:

  1. Świetny rozdzial :) Nie mogę się doczekać następnego ;) Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Super rozdzial ale cos czuje ze sielanka dlugo nie potrwa :D czekam na nastepny ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super tak słodko się zrobiło :*

    OdpowiedzUsuń
  4. http://bibliotekasiatkarska.blogspot.com/p/zgoszenia.html
    Jeżeli chcesz poszerzyć grono czytelników zapraszam! :)

    OdpowiedzUsuń