-Wow widzę, że rzeczywiście dużo przeszłaś. Mam nadzieję, że z czasem mi zaufasz.
-Też mam taką nadzieję. Może teraz ty opowiesz coś o sobie?
-Co chcesz wiedzieć?
-Wszystko. Co robią twoi rodzice, czy się zajmujesz i takie tam.
-Ok. no, więc tak. Moi rodzice nie żyją. Zginęli kilka lat temu w wypadku samochodowym
-Przepraszam, ja nie wiedziałam.
-Spokojnie, nic się nie stało. Mam jedną siostrę. Nazywa się Daria. Po wypadku musiałem się nią zająć, dlatego w miarę wcześnie wydoroślałem. Co do pracy, to jestem siatkarzem. Gram w drużynie Jastrzębskiego Węgla i w reprezentacji. W sumie pierwszy raz spotkałem dziewczynę, która nie wie, kim jestem, ale przynajmniej mam pewność, że polubiłaś mnie za to, jaki jestem, a nie ze względu na to, kim jestem.
-Wiesz jakoś będąc w Londynie nie miałam czasu na oglądanie telewizji.
-Cieszę się, że cię poznałem.
-Ja też. Wiesz, co chciałabym poznać twoją siostrę.
-To da się załatwić. Możesz wpaść kiedyś do nas na kolację. Daria coś ugotuje, bo wychodzi jej to całkiem nieźle, a na pewno lepiej niż mi.
-No to jesteśmy umówieni. Tylko powiedz, kiedy i wpadam.
-Ok.
-Nie chciałabym cię wyganiać, ale robi się już późno, a ja chciałabym się położyć.
-Jasne, nie ma sprawy. Już się zbieram. To do zobaczenia jutro rano.
-Wyślę ci jeszcze rano sms – a czy będę w stanie w ogóle biegać.
-Będę czekał – Nadia odprowadziła mnie do drzwi, a ja nie mogłem się powstrzymać i na pożegnanie skradłem jej całusa.
Do domu wróciłem w świetnym nastroju. Daria chyba już spała, bo w jej pokoju nie paliło się już światło. Ja poszedłem wziąć prysznic i położyłem się do łóżka. Przed snem napisałem jeszcze do Nadii:
-Słodkich snów.
-Tobie też Michałku.
W tym wspaniałym nastroju mogłem położyć się spać.
Kilka tygodni później
Perspektywa Michała
Od jakiegoś czasu jestem w związku z Nadią. Układa się nam świetnie. Cieszę się, że Nadia zapomniała już o związku z Łukaszem, ale martwi mnie coś innego. Od pewnego czasu Nadia źle się czuje. Co prawda nie mówi mi nic otwarcie, ale ja wiem swoje. Muszę namówić ją na wizytę u lekarza, bo inaczej nie przestanę się o nią martwić. Jesteśmy dzisiaj umówieni na kolację. Mam nadzieję, że uda mi się poruszyć podczas niej ten temat. Kiedy wychodziłem z domu na klatce schodowej minąłem się z Kubą. Wpuściłem go do mieszkania, a sam skierowałem się w kierunku samochodu. Po drodze zahaczyłem jeszcze o kwiaciarnię i kupiłem dla Nadii prześliczne kwiaty. Kiedy zapukałem do drzwi domu Nadii momentalnie otworzyła mi drzwi. Wyglądała prześlicznie miała na sobie czarną sukienkę, kilka złotych bransoletek, a jej włosy opadały swobodnie na ramiona.
-Ślicznie wyglądasz kochanie.
-Dziękuje, ty też świetnie wyglądasz. Zapraszam do środka.
Kiedy znalazłem się w środku pierwsze, co mnie uderzyło to to, że w całym domu było ciemno, tylko na stole w jadalni paliły się dwie świeczki.
-Rozgość się, ja muszę jeszcze na chwilkę wrócić do kuchni.
Po krótkiej chwili Nadia wróciła z świetnie wyglądającym risotto. Zjadłem je ze smakiem wciąż nie odrywając wzroku od Nadii.
-Czemu mi się tak przyglądasz?
-Po prostu nie mogę uwierzyć, że tak piękna dziewczyna jak ty jest ze mną. Przecież mogłabyś mieć każdego.
-Michał, ale ja nie chcę każdego, ja chcę tylko ciebie. Zrozum, że tylko ciebie kocham.
Podeszła i złożyła na moich ustach namiętny pocałunek. Usiadła mi na kolanach, a nasze pocałunki stawały się coraz namiętniejsze. W sumie to sam nie wiem, jak, ale po chwili znaleźliśmy się w jej sypialni… Ten dzień był jednym z najpiękniejszych w moim życiu, ale jak się pewnie domyślacie wszystko w niedługim się zmieniło i wcale nie były to zmiany na lepsze. Niestety.
Jak wrażenia po obejrzeniu drużyny? Film bardzo fajny niestety trochę za krótki i mogliby wypowiedzieć się wszyscy zawodnicy a nie tylko siedmiu czy ośmiu.
Taak, co do filmu to sie zgadzam. Ogolnie to chyba Ziomek mial najwiecej do powiedzenia xd Myslalam ze bedzie to wygladac troche inaczej, ale to w koncu dokument wiec czego tu sie spodziewac :)
OdpowiedzUsuńZaciekawilas mnie dwoma ostatnimi linijkami rozdzialu :<
Co do filmu to się zgadzam :)
OdpowiedzUsuńA rozdział super! Coraz ciekawszy! :) Czekam na ciąg dalszy!
Dopiero idę we wtorek. Doczekać się nie mogę :D
OdpowiedzUsuńNono... oj Michał, Michał.. ciekawe co się stanie.. ;/
Zapraszam do mnie :) nie-jest-dobrze-ale-bedzie-lepiej.blogspot.com
Pozdrawiam :*