Kilka tygodni później
Michał otrzymał powołanie do kadry narodowej. Drużyna Jastrzębskiego Węgla zajęła ostatecznie 1 miejsce w Pluslidze. W emocjonującym finale udało im się pokonać drużynę Delecty Bydgoszcz. Niespodzianką sezonu okazało się to, że do ścisłego finału nie zakwalifikowała się Skra ani Resovia. Nadia z Michałem nadal są razem. Układa im się wyśmienici. Mój związek z Kubą kwitnie. Na boisku też jest całkiem nieźle. Chyba nawet lepiej, bo dostałam powołanie do kadry juniorek. Chociaż w sumie nawet nie wiem, za co. Za kilka dni muszę wyjechać na zgrupowanie. Żal mi rozstawać się na tak długo z Kubą, ale cóż mus to mus. Na szczęście jest internet, skype, gg. Na pewno uda nam się jakoś to przetrwać. Tymczasem muszę się pośpieszyć, bo zaraz spóźnię się na trening.
-Michał mógłbyś mnie podwieźć?
-A, co Bozia nóżek nie dała?
-Dała, dała, ale zaraza się spóźnię, więc nie marudź tylko bierz kluczyki od tego swojego pudła i jedziemy.
-Dobra, niech ci będzie, ale przysługa za przysługę.
-O, co ci chodzi?
-Możesz nie wracać po treningu prosto do domu?
-TO się da załatwić.
-Rozumiem. Dam ci kasę, a ty idź sobie do kina albo na pizzę z Kubą. I wróć jak najpóźniej tylko się da.
-Niech będzie. Tylko żebym nie musiała spać pod drzwiami.
-Albo wiem dam ci klucze od mieszkania Nadii możesz tam zanocować?
-Zgoda tylko nie roznieście domu.
-Spokojna twoja rozczochrana.
Po kilku minutach podjechaliśmy pod halę. Pożegnałam się z Michałem życząc mu dobrego wieczoru i weszłam do środka. To, co zobaczyłam po wejściu zmroziło mi krew w żyłach. Tuż obok szatni stał Kuba i całował się z Sandrą, największą lalą z naszej szkoły. Nie mogłam otrząsnąć się po tym, co zobaczyłam. Po policzkach zaczęły płynąć mi łzy. Dopiero po chwili oprzytomniałam. Wzięłam swoje rzeczy i wybiegłam z hali. Usiadłam na ławce przed halą i nie mogłam się pozbierać. Poczułam na swoim ramieniu czyjąś dłoń.
-Cześć kochanie.
-Kochanie?
-Daria, co się stało?
-Ty się mnie jeszcze pytasz, co się stało? Ja ci powiem, co się stało! Widziałam jak wymieniałeś zarazki z Sandrą. To się stało. A teraz proszę cię zostaw mnie w spokoju. Nie dzwoń do mnie, nie pisz i nie zbliżaj się do mnie w szkole.
-Daria to nie tak. To ona się na mnie rzuciła.
-Wcale nie wyglądałeś na zaskoczonego, wręcz przeciwnie.
-Ja nie mam nic sobie do zarzucenia. Mam nadzieję, że to zrozumiesz. Kocham cię i będę czekał na twoją decyzję.
-Muszę to wszystko przemyśleć. Odezwę się do ciebie jak będę gotowa.
Wow :) rozdział wręcz cudny :D nie mogę doczekać się następnego :) pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńMmm... Super.
OdpowiedzUsuńAle coś mi się zdaję, że Kuba mówi prawdę.. :)
only_dreamsx -> piszę z mojego konta :)
Co za ljdskjg :x
OdpowiedzUsuńUghhhh, no nie wierzę! Jak on mógł! :<
Ale z drugiej strony, gdyby to on miał coś na sumieniu pewnie by się tłumaczył.
No nic, czekam na dalszą część :)
O kurcze :O Mam nadzieje ze wszystko się wyjaśni bo szkoda by było takiej pięknej pary :) Powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że Kuba nie kłamie bo jak tak to trzymajcie mnie.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny.
Pozdrawiam ;*