poniedziałek, 11 sierpnia 2014

19

Tymczasem u Darii
Siedziałam sobie w salonie i oglądałam powtórkę ostatniego meczu mojego brata. Grał w nim również Kuba, trzeba przyznać, że jest teraz w świetnej dyspozycji. Podbija wiele ciężkich ataków na treningu jak i w meczach ligowych. W pewnym momencie usłyszałam jakiś szum w przedpokoju. Poszłam do kuchni, złapałam pierwszą rzecz, jaką znalazłam, była to akurat patelnia. Powoli skierowałam się w tamtym kierunku, myślałam, że zastanę tam włamywacza, jednak ku mojemu zdziwieniu zauważyłam, że włamywaczem okazywał się Kuba.
-Chciałabyś żebym umarła na zawał?
-Ja? Co ja takiego zrobiłem?
-Musiałeś się tak skradać? Myślałam, że to jakiś złodziej.
-Przepraszam nie chciałem. Chciałem zrobić ci tylko niespodziankę.
-No to ci się udało. Na serio.
-Nie denerwuj się, pomyślałem, że może zrobię ci niespodziankę, nie będziesz siedzieć sama, ale jak nie chcesz to mogę sobie pójść.
-Nie wygłupiaj się. Zostań. Może pouczymy się razem.
-Wiesz jakoś nie za bardzo mam ochotę na naukę. Może pójdziemy na spacer?
-W sumie to możemy iść.
-No to chodź.
Zamknęłam drzwi od mieszkania. I razem z Kubą skierowałam się w kierunku parku. W połowie drogi zrobiło mi się strasznie zimno, gdy tylko Kuba to zobaczył zdjął z siebie bluzę i założył mi ją na ramiona. Dodatkowo objął mnie w pasie.
-Mogłaś powiedzieć, że jest ci zimno, wrócilibyśmy do domu.
-Kuba, nie przejmuj się. Nie chciałam zrobić ci przykrości. Naprawdę chcę iść z tobą na spacer – uśmiechnęłam się żeby potwierdzić prawdziwość moich słów.
-Przykrość to byś mi na pewno zrobiła, gdybyś przez ten cały spacer się rozchorowała.
-To gdzie idziemy?
-Chodź – wziął mnie za rękę i zaczął prowadzić chyba w stronę mostku. Kiedy tam doszliśmy nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Na dole znajdował się napis ułożony z małych świeczek. Zgadnijcie, co było tam napisane?
Napis brzmiał: Daria chciałabyś zostać moją dziewczyną?
Normalnie odebrało mi mowę. Nie mogłam wykrztusić z siebie ani słowa. Poczułam tylko jak po moim policzku spada jedna osamotniona łza.
-Daria, co się dzieje, dlaczego płaczesz? Nie podoba ci się?
-Podoba. Jasne, że mi się podoba. Po prostu żaden chłopak do tej pory nie zrobił dla mnie nic równie romantycznego. Sam to zrobiłeś?
-Maciek od nas z drużyny trochę mi pomógł, ale to nie jest ważne. Co ty o tym wszystkim myślisz? Moglibyśmy spróbować?
-Kuba, ja…
-Rozumiem nie czujesz nic do mnie. Przepraszam, że się wygłupiłem – nie mogłam dłużej słuchać tych głupot i po prostu go pocałowałam.
-Wcale się nie wygłupiłeś. Od pewnego momentu zaczęłam coś do ciebie czuć, ale nie byłam pewna czy ty czujesz to samo. A nie chciałam zniszczyć naszej przyjaźni.
-Czy to znaczy, że się zgadzasz?
-Jasne, że tak, ale chodźmy już stąd, bo robi się zimno.
-Dobrze chodźmy. Może pójdziemy do jakiejś kawiarni, napijemy się gorącej czekolady.
-Chętnie. Tu niedaleko jest całkiem przytulna knajpka. Chodźmy tam.

Przeczytałam przed chwilą ze PZPS może nie przedłużyć Polsatowi umowy na transmisję spotkań naszej reprezentacji. Ok może i z mistrzostwami im nie wyszło ale i tak sądzę że Polsat transmisje mecze najlepiej. Jak pomyślę o ostatnich igrzyskach i komentatorach z TVP to scyzoryk mi się w kieszeni otwiera. Mam nadzieję że to tylko spekulacje i wszystko zostanie po staremu. Co o tym sądzicie?

Akcja się rozkręca. Mam nadzieję że się wam podoba ;) kolejny w środę ;)

4 komentarze:

  1. Jejeciu ale świetnie :) To było takie romantyczne, nie mogę się doczekać ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak romantycznie :)) Podoba mi się, mam nadzieję, że im się uda :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepraszam za spam i zapraszam na rozdział 20 :) http://nadziejazyjwniejtrwaj.blogspot.com/2014/08/rozdzia-20.html

      Usuń
  3. Jejka, świetny rozdział! Kuba, jaki romantyk *-*

    OdpowiedzUsuń