wtorek, 16 września 2014

EPILOG

2 lata później
To właśnie dziś jest ten najważniejszy dzień w moim życiu. Właściwie nie tylko moim, bo oprócz mojego ślubu z Kubą tego samego dnia ślub bierze Michał i Nadia. Rano obudził nas dzwonek do drzwi. Niechętnie wstałam z łóżka i otworzyłam drzwi, za nimi stała Nadia razem z kilkoma swoimi koleżankami.
-Ty jeszcze śpisz? Trzeba się szykować nie ma czasu do stracenia.
-Spokojnie zdążymy ze wszystkim.
-Idź obudź Kubę i karz mu jechać do Michała przecież nie może zobaczyć cię w sukni ślubnej, a ja idę rozłożyć wszystko w salonie.

-Nie rozumiem, dlaczego muszę wynosić się z własnego domu.
-Dlatego, że nie możesz zobaczyć Darii w sukni ślubnej, bo to przynosi pecha.
-Bez przesady.
-Nie dumaj tutaj teraz tylko spadaj. Michał czeka na ciebie u nas w domu.

4 godziny później
-Ślicznie wyglądasz.
-Dziękuję, ty też wyglądasz prześlicznie.
-Mam nadzieję, że wszystko się uda. Chciałabym żeby to był najpiękniejszy dzień w naszym życiu.
-Na pewno będzie w końcu masz przy sobie miłość swojego życia.
-A nawet kogoś więcej.
-Czy ja dobrze słyszę? Chcesz przez to powiedzieć, że jesteś w ciąży?
-Dowiedziałam się kilka dni temu. Nie mówiłam jeszcze o tym Kubie, więc zachowaj to dla swojej wiadomości.
-Nawet nie wiesz jak się cieszę. Madzia będzie miała się, z kim bawić.
-Chyba powinnyśmy się już zbierać przecież nie możemy spóźnić się na własny ślub.


Jeszcze chwilka jeszcze tylko momencik i zaraz będę panią Popiwczak. Stoję w pięknej sukni ślubnej przed ołtarzem z najwspanialszym mężczyzną pod słońcem. Po chwili składamy uroczystą przysięgę przed Bogiem. Później wychodzimy z kościoła i zostajemy obsypani ryżem i grosikami. Razem z Michałem i Nadią zbieramy pieniądze na szczęście. Następnie wszyscy goście składają nam najserdeczniejsze życzenia, jeszcze tylko pamiątkowe zdjecie i możemy udać się do lokalu na uroczystość weselną. Zostajemy przywitani chlebem i solą, tańczymy wspólnie pierwszy taniec, a następnie siadamy do pierwszego posiłku. Około 23 wychodzę z lokalu i udaję się do pobliskiej altanki.
-Nie ładnie tak uciekać z własnego wesela.
-Wcale nie uciekłam po prostu chciałam pobyć chwilkę sama.
-Ale mogę z tobą zostać prawda?
-Oczywiście, jeśli tylko chcesz. To najszczęśliwszy dzień w moim życiu.
-W moim też. Brakuje mi tylko małej istotki pieczętującej nasze szczęście – uśmiechnęłam się, gdy tylko usłyszałam te słowa.
-Właśnie, bo ja jestem w ciąży.
-Naprawdę? Kochanie nawet nie wiesz jak się cieszę. Będziemy najlepszymi rodzicami na świecie zobaczysz.
-Wiem o tym. Chodź musimy wracać do środka za chwilę oczepiny. Przecież nie zaczną bez nas.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.


KONIEC


Ostatni rozdział dodany :)
Liczę, że każdy kto czytał opowiadanie zostawi po sobie jakiś ślad. 
Co do moich nowych projektów. Na razie nic nie zaczynam. Będę musiała skupić się na nauce do matury. Jeżeli zacznę tworzyć coś nowego to dopiero po skończeniu szkoły i napisaniu egzaminów. Będę jednak na waszych blogach i będę starała się zostawiać komentarze. Dlatego proszę was o informowanie mnie o nowych rozdziałach i nowych projektach jeżeli takowe zaczniecie. 

11 komentarzy:

  1. Cudowny :* Aż szkoda że to już koniec ale cóż kiedyś musiało to nadejść. Pozdrawiam :* zapraszam na http://jednachwilawywracaswiat.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. To koniec ojejku :)
    Aż się łza w oku kręci jak,świetny rozdział.Wszystko pięknie się skończyło i to najważniejsze.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. I jest idealne zakończenie ^^ Bardzo mi się podobało opowiadanie, pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jejkuu nadal nie mogę uwierzyć, że to jest już koniec ;(
    Będę czekać na Ciebie i mam nadzieje, że nie będę musiała uschnąć z tęsknoty. :*
    Oczywiście liczę, że będziemy miały kontakt u mnie na moich opowiadaniach i będziesz mnie informować :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kurcze szkoda, ale rozdział świetny :) wszystko tak jak powinno być :) super że im się ułożyło :)

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG no cudownie, był to pierwszy blog jaki zaczełam czytać i zawsze strsznie wyczekiwałam na kolejne rozdziały, Powodzenia na maturze i wracaj szybko do nas :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Najlepszy blog jaki kiedykolwiek czytałam, cuudoo! Pozdrawiam gorąco :*

    OdpowiedzUsuń
  8. Dostałam zaproszenie na ten blog już dawno, jednak zjawiam się dopiero dziś i nie żałuję, że zdecydowałam się na nadrabianie tej historii, zdecydowanie było warto :)
    Chciałabym życzyć ci wszystkiego, co najlepsze oraz jak najlepszego napisania matur :*
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń